Są w nas bowiem decyzje nie wspomagane przez intelekt...

 

1. Wyprzedzając filozoficzne wyjaśnienia i uzasadnienia podajmy najpierw realistyczne określenie wolności. Jest ono następujące: Wolność to rozumnie zdecydowana wierność prawdzie i dobru.

    W podanym określeniu należy uwyraźnić dwa akcenty. Pierwszy polega na podkreśleniu, że człowiek jest autorem swych czynów. Drugi akcent uwyraźnia rozumność człowieka i jego rozumne kierowanie się do prawdy i dobra. Zwrócenie uwagi na prawdę i dobro wyklucza kierowanie się człowieka do fałszu i zła, a tym samym do nicości, gdyż prawda i dobro są zawsze przejawami realnego bytu. Rozumny człowiek nie może przecież kierować swych wolnych działań do pustki i nicości. Zgodnie z rozumem sytuuje się wśród bytów i wiąże się z nimi przez prawdę i dobro.


2. Dla uwyraźnienia realistycznie rozumianej wolności podajmy trzy błędne, lecz dominujące dziś koncepcje wolności.

    a) Wolność jest całkowitą niezależnością od czegokolwiek. Tak rozumiana wolność jest raczej dowolnością i nieporozumieniem, gdyż nie można uzyskać takiej całkowitej niezależności. Zależymy przecież choćby od pożywienia, klimatu, struktur społecznych, innych ludzi. Wolność jako niezależność jest raczej marzeniem, oderwanym od realności.
 
    b) Mówi się o wolności do czegoś i wolności od czegoś. Poprawia to i ukonkretnia ujęcie wolności jako niezależności. Mówi się więc, że jesteśmy wolni w wyborze pracy, ustroju społecznego, możemy kierować się do tego, co ukazuje ideologia lub warunki życia. Zarazem dopowiada się, że jesteśmy wolni od przymusu pracy, od kwestionowanego przez nas ustroju społecznego, od negowanych przez nas ideologii lub krzywdzących i niesprawiedliwych warunków życia. Podane przykłady pokazują, że tak określoną wolność głoszono w materializmie dialektycznym.

    c) Wolność jest istotą człowieka. W określeniu tym zawiera się błąd utożsamienia cechy działań ludzkich z istotą człowieka. Trzeba zauważyć, że nigdy cecha nie może stać się elementem strukturalnym, gdyż na tym elemencie się wspiera i go przejawia.


3. Z tych błędnych koncepcji wolności wynikają trzy także dominujące dziś skutki.

    a) Niedokładne określenie tolerancji, przez którą rozumie się akceptowanie wszystkich zgłaszanych przekonań i poglądów. Jest to zgoda zarazem na dobro i zło, na prawdę i fałsz. Wprowadza to nieład w myśleniu i postępowaniu. Nigdy nie można przecież zaakceptować np. błędów ortograficznych lub atakujących ludzi decyzji. Przez tolerancję należy rozumieć akceptowanie osób i zgodę na poglądy i przekonania jedynie prawdziwe i dobre.

    b) Relatywizm. Polega on na dopuszczeniu dowolnych rozstrzygnięć i zależy od agnostycyzmu, według którego intelekt ludzki nie jest zdolny do poznania prawdy. Agnostycyzm jest arbitralną tezą filozoficzną, opartą więc raczej na decyzji niż na odpowiedzialnym poznaniu.

    c) Woluntaryzm. Jest to przypisanie woli człowieka pozycji jedynej władzy, nie podlegającej nigdy rozumowi. Jest zanegowaniem roli intelektu w działaniach ludzkich. Woluntaryzm dopuszcza przypisanie wolności wyłącznie woli, co czyni tę władzę jedyną podstawą ludzkich decyzji. Wyklucza się tu rozpoznawanie prawdy i dobra, z czego wynika akceptowanie fałszu i zła oraz pomylenie ich z realną prawdą i realnym dobrem.


4. Błędne koncepcje wolności i ich błędne skutki ujawniają u ich podstaw błędną koncepcję człowieka. Są oparte na pomijaniu lub wykluczaniu w człowieku roli jego intelektu. Tymczasem okazuje się, że nasze decyzje są wyznaczone rozpoznaniem bytu, przejawiającego się jako prawda i dobro. Każdy byt w taki sposób się przejawia i dlatego reagujemy na niego nie tylko wolą, lecz także intelektem.


    Wskazuje na to nasze sumienie, w którym rozpoznajemy dwa ludzkie działania: sąd intelektu i wyznaczoną tym rozumieniem decyzję woli. Sumienie bowiem jest stałą i utrwaloną zdolnością człowieka, nazywaną habitus, do kierowania się pod wpływem intelektu do dobra i unikania zła, które jest brakiem dobra. Intelekt nie kieruje do nicości, lecz do bytu, a więc nie kieruje do zła, które nie istnieje realnie. Kieruje do dobra. Zło jest tylko poza wpływem intelektu decyzją pominięcia dobra. Są w nas bowiem decyzje nie wspomagane przez intelekt.

    Wolność wobec tego nie jest cechą tylko woli, lecz przejawem wspólnego działania intelektu i woli. Takie działanie jest naturą sumienia. Wynika z tego, że wolność jest przejawem sumienia.

    Ta wolność, a także wola kierowania sądem intelektu oraz sam intelekt, są poddane prawdzie, gdyż ona jako przejaw istnienia bytu aktywizuje intelekt, który wyzwala rozumną decyzję woli. Prawda wobec tego kształtuje sumienie, a wierność prawdzie, potwierdzona decyzją wyboru dobra, jest ludzką wolnością jako przejawem sumienia, wyrażającego się w wierności prawdzie i dobru. Ta wierność jest sumieniem i jest wolnością jako przejawem sumienia.

    Wolność jako najpierw intelektualne rozpoznanie prawdy i dobra jest związana z mądrością, a z kolei jako wyzwolona przez sumienie decyzja skierowania się do dobra jest związana z prawością woli. Kierowanie się przez intelekt do prawdy i przez wolę do dobra czyni wolność wiernością prawdzie i dobru, a przez to, manifestowaniem sumienia jako jego przejawem.

    Tak ujęta wolność jest ukazywaniem człowieka jako osoby mądrej i prawej, skierowanej do prawdy i dobra, które przejawiają istnienie bytów. Jest ukazywaniem człowieka jako wiernego realnej rzeczywistości. Ta wierność jest chwałą człowieka.


    Trzeba więc zdystansować inne rozumienia wolności i jej błędne skutki. Wtedy człowiek i jego sumienie ujawnią swe powiązania z realnymi bytami oraz poddanie Bogu, który jest stwórcą istnienia jednostkowych bytów.
    Uwolnimy się wtedy od dowolnych decyzji i od woluntaryzmu oraz od dowolnych rozeznań bytów. Ta dowolność sytuuje w racjonalizmie, w którym pomija się zależność od bytów, powodujących ich poznanie. Byt przez swą prawdę i dobro uczyni naszą wiedzę i decyzję zgodnością z realnymi bytami, a także ze stwórcą istnienia bytów.
    Decyzja jest poddana intelektowi, a intelekt realnym bytom i prawdzie. Cały człowiek staje się wtedy poddany także Bogu przez posłuszeństwo stworzeniom i Bogu. Tylko wtedy wolność pozostaje i jawi się w blasku prawdy i dobra. W sposób zarazem godny człowieka przejawia jego sumienie.
 

~o~

Za: Mieczysław Gogacz "Wprowadzenie do etyki chronienia osób"

Zdj. wprow.: "As you find yourself looping back to the opposite side of the altar however, you’ll find the star attraction:  Zurburán’s painting of St. Thomas Aquinas. No protective glass, no barriers, the painting is so close you could reach out and touch it. It’s so still – and quiet – that even a confirmed non-believer can’t help but grow contemplative looking at the great scholar as seen by the great artist".